Dziś przeżywamy uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, nazywaną także Bożym Ciałem. Od wieku XV przyjął się w Niemczech zwyczaj procesji do czterech ołtarzy. W Polsce po raz pierwszy uroczystość Bożego Ciała wprowadził dokładnie 703 lat temu, w 1320 roku biskup Nankier w Krakowie.
Tegoroczna uroczystość rozpoczęła się przed Katedrą na Wawelu, gdzie metropolita krakowski ks. abp Marek Jędraszewski przewodniczył mszy św., po zakończeniu której odbędyła się centralna procesja Bożego Ciała. Jak co roku, przeszła ona traktem królewskim i zakończyła pod Bazyliką Mariacką. W uroczystej procesji uczestniczyła 23 osobowa reprezentacja Bractwa Kurkowego w kontuszach.
Tak więc byli:
1. Zdzisław Grzelka - starszy Bractwa Kurkowego
2. Reginald Sas Jaworski - król kurkowy AD 2023 'Godziwy"
3. Krzysztof Kosek - marszałek Bractwa Kurkowego AD 2023
4. Tomasz Cichoń - marszałek Bractwa Kurkowego AD 2023
5. Janusz Wójcik - ceremoniarz Bractwa Kurkowego
6. Marek Trzaska - gospodarz w Bractwie Kurkowym
7. Jerzy Turbasa - król kurkowy AD 2006
8. Krzysztof Wójcik - król kurkowy 2010
9. Kazimierz Loranc - król kurkowy AD 2012
10. Adam Rajpold - król kurkowy AD 2019-2021
11. Ryszard Maślanka
12. Kamil Śmiałek
13. Tomasz Ptak
14. Andrzej Zborowski
15. Jan Szuro
16. Andrzej Szumański
17. Damian Kazaniecki
18. Bartłomiej Szczoczarz
19. Janusz Ziętek
20. Paweł Kubas
21. Marian Satała
22. Dariusz Kaczmarczyk
23. Wiesław Proszek
Ponadto w strojach Rycerzy Grobu Chrystusa (Bożogrobców) szli: Tadeusz Trzaska, Tadeusz Ryś i Wojciech Noworolski, a prof. Kazimierz Flaga przyszedł w ubraniu klubowym. Reprezentacja bracka była liczna i widoczna, ksiądz metropolita dziękując wiernym za udział w uroczystości na pierwszym miejscu wymienił Bractwo Kurkowe. Zdjęcie braci kurkowych przed pomnikiem Adama Mickiewicza na Rynku Głównym było ostatnim elementem wspólnego świętowania Bożego Ciała. Po uroczystości zdecydowana większość z braci udała się na wspólny obiad do restauracji CK Browar.
Tysiące krakowian wzięło udział w obchodach święta Bożego Ciała. W ramach religijnego wydarzenia ulicami Krakowa przeszła tradycyjna procesja. Metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski w homilii zaapelował: "Nie ma innej drogi dla Polski, jak jej wierność nauczaniu Kościoła".
Centralna procesja Bożego Ciała w Krakowie rozpoczęła się o godz. 9 mszą św. sprawowaną przy ołtarzu polowym na dziedzińcu przed katedrą wawelską. Po mszy św. procesja Drogą Królewską przeszła na Rynek Główny. Przy kolejnych czterech ołtarzach, zbudowanych obok kościołów: św. Idziego, świętych Apostołów Piotra i Pawła, św. Wojciecha i przy bazylice Mariackiej, rozważano Słowo Boże i zanoszono modlitwy w intencjach szczególnie dzisiaj ważnych i aktualnych.
Wierność jest istotą miłości Boga
– Bóg jest wierny we wszystkich sprawach i jest wierny na zawsze – mówił bp Jan Zając podczas Mszy św. w uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa na wzgórzu wawelskim. Po Eucharystii sprzed katedry wyruszyła tradycyjna procesja do czterech ołtarzy – ich tegoroczna tematyka to „wierność”.
W czasie homilii bp Jan Zając podkreślił, że wolą Boga było zostawienie Siebie ludziom w najbardziej powszednich znakach – chleba i wina, aby „przez eucharystyczne zjednoczenie z człowiekiem trwać w nim, aby dawać mu siły do walki ze złem i motywację do służenia bliźnim, aby człowiek czerpał życiodajny pokarm na drodze do domu Ojca w niebie”. Krakowski biskup pomocniczy senior zwrócił uwagę, że wierność jest istotą miłości Boga. – Bóg jest wierny we wszystkich sprawach i jest wierny na zawsze – mówił. Nawiązując do karmienia Izraelitów manną na pustyni, biskup zaznaczył, że Eucharystia jest misterium ukazującym wierność Boga, który nie zawodzi i zawsze pamięta o swoim ludzie. Wskazał, że w nauczaniu św. Pawła Eucharystia jawi się jako prosta i oczywista konsekwencja krzyża – śmierci i zmartwychwstania Jezusa. – Miłość objawia się nam do końca – mówił bp Jan Zając.
"Przesyt powoduje obojętność"
Przy ołtarzu usytuowanym przy kościele Świętych Piotra i Pawła bp Damian Muskus OFM zaznaczył, że Bóg zna głód człowieka, jego braki i związane z nimi cierpienia i nie jest na nie obojętny. Zwrócił też uwagę na inny problem. – Prawdziwym problemem jest przesyt. To przesyt wywołuje obojętność, powoduje ospałość i sprawia, że zamiast iść, zatrzymujemy się w drodze – mówił bp Damian Muskus. Dodał, że to kultura przesytu zabija wrażliwość i znieczula na poczucie głodu, zwłaszcza duchowego. – Umrzemy, jeśli nie zrozumiemy, że zasłabniemy w drodze. Czeka nas śmierć, jeśli nie zwrócimy się do Pana z wołaniem: „Skąd tu na pustkowiu będzie mógł ktoś nakarmić nas chlebem?” – podkreślał bp Damian Muskus, dodając, że Jezus pozwala doświadczyć Kościołowi „głodu duszy”, aby ludzie na nowo zapragnęli Jego obecności w chlebie.
Czas głoszenia Ewangelii na dachach.
Weźmy odpowiedzialność za współczesny Kościół
Przy ołtarzu pod kościołem św. Wojciecha bp Janusz Mastalski zaznaczył: - Weźmy odpowiedzialność za współczesny Kościół. Jest nas tak wielu. Kochajmy go, bo „do kogóż pójdziemy”. Swoje rozważania zakończył słowami św. Jana Pawła II: „Wyrusz w drogę. Nie zadowalaj się dyskutowaniem; nie czekaj, aby zrobić coś dobrego, na okazje, które może nigdy się nie pojawią. Już nadszedł czas działania! Nie ma czasu wstydzić się Ewangelii. Jest to raczej czas głoszenia jej na dachach”.
Wierność nauczaniu Kościoła drogą dla Polski
Przy czwartym ołtarzu homilię wygłosił metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski. W swoim rozważaniu arcybiskup podjął hasło „Wierni Kościołowi”. Zaznaczył, że Kościół to wspólnota wiernych zbudowana na fundamencie Apostołów, gdzie kamieniem węgielnym jest Chrystus. Odnosząc się do dekoracji ołtarza, metropolita wskazał też na „dwie kolumny” polskiego Kościoła: kardynałów Stefana Wyszyńskiego i Karola Wojtyłę, późniejszego papieża Jana Pawła II, który po śmierci został ogłoszony świętym.
- Byli prawdziwymi filarami dla Kościoła w Polsce, dlatego że mieli odwagę mówić „w porę i nie w porę" – zaznaczył abp Marek Jędraszewski. Przypomniał zmagania kard. Karola Wojtyły z władzami komunistycznymi o procesję Bożego Ciała z Wawelu na Rynek Główny. Zaznaczył, że także dzisiaj Kościół konfrontowany jest z ideologiami o charakterze ateistycznym i materialistycznym. – Mamy robić miejsce dla Boga, który jest miłością. Nie wolno nam się zgodzić na to, aby przez obojętność, milczenie, tchórzostwo, niekiedy zdradę robić miejsce dla złego ducha – ducha kłamstwa, nienawiści i przemocy – mówił metropolita.
Arcybiskup Marek Jędraszewski zaapelował: - Nie ma innej drogi dla Polski, jak jej wierność nauczaniu Kościoła, jak budowanie ciągle na nowo naszej ojczyzny na fundamentach chrześcijańskiej tradycji i na chrześcijańskich wartościach.